Debian: Wybory DPL bez nominacji. Co dalej z Projektem? (AKTUALIZACJA)

Projekt Debian, to stowarzyszenie osób, które swoim działaniem przyczyniły się do stworzenia bezpłatnego systemu operacyjnego, jakim jest Debian GNU/Linux. Jedną z tradycji, która wyróżnia Projekt wśród mnogości dostępnych dystrybucji Linuksa są wybory. Wygląda na to, że tegoroczny wybór Lidera Projektu, odbywa się bez nominacji, ze względu na brak kandydatów (na trzy dni przed nominacjami).

Wybory, to przedsięwzięcie rozłożone w czasie. Sześć tygodni przed zwolnieniem z tego stanowiska, sekretarz Projektu rozpoczyna nowe wybory. Następnie, trzy tygodnie są wykorzystywane do kampanii. W tym czasie, Deweloperzy Debiana, zainteresowani kandydowaniem na Lidera, przedstawiają swoją nominację, przekazują coś na kształt "życiorysu zawodowego" w formie tzw. platformy (vide Chris Lamb - Platform; zob. 1), w której m.in. opisują swoją wizję projektu jako całości, odpowiadają również na pytania etc. Ostatnie trzy tygodnie, to czas samych wyborów, po czym następuje okres, kiedy Deweloperzy mogą - przez dwa tygodnie - oddawać głosy.

Tak wygląda teoria. Ale co w przypadku, kiedy ogłoszono wybory, ale nie zgłosił się żaden kandydat? Projekt Debian właśnie znalazł się w tej sytuacji. Na dzień dzisiejszy, tj. Czwartek, 14. Marca, nie ma Nominacji (Debian Project Leader Elections 2019). Kampania, zgodnie z terminarzem, winna zacząć się w Niedzielę, 17. Marca. Natomiast okres głosowania, przypada na Niedzielę, 4. Kwietnia.

Przykra sprawa, Konwersacja

Próbując zrozumieć przyczyny, leżące u podstaw opisywanych problemów, natrafiliśmy na platformę Australijczyka, Daniel'a Pocock'a (zob. 2. post [w:] "debian-vote - Platform"). Steven Langasek wyraził opinię, że "W Konstytucji Debiana, nie ma przepisów zezwalających na nominację na stanowisko DPL, osoby niebędącej Deweloperem". W odpowiedzi, Pocock sformułował przekonanie, tezę mówiące o braku wymagań, aby Kandydat był Deweloperem etc. Ponadto, podkreślił, że "wszyscy inni postrzegają mnie jako programistę Debiana".

Według portalu iTWire, brak Kandydatów można powiązać z faktem, że jeden programista został zdegradowany w ciągu ostatniego roku, za składanie oświadczeń, które uznano za nieodpowiednie [sic!] - cokolwiek, to znaczy. W tym świetle, mogą jawić się różne aluzje - także te dot. czegoś na kształt "cenzury prewencyjnej" i jest to wizja szalenie niepokojąca (czytaj: No candidates three days before nominations for Debian leader).

Obecny lider, Chris Lamb, oznajmił, że nie będzie się starał o przedłużenie kadencji DPL (zob. post Chris Lamb -2 [w:] "debian-vote Platform"). Funkcję Lidera przez dwa lata. Jako bardzo aktywna osoba, zaanagżowana w szereg pobocznych projektów (ok. 100.) jest twórcą oprogramowania specyficznego dla systemu Debian, takiego jak m.in. AptFS, czy debian-bts-applet, który służy do monitorowania stanu błędów zgłoszonych w tzw. systemie śledzenia błędów; BTS (zob. bug tracking system.) Deweloperem Debiana został we Wrześniu 2008 r. (zob. Chris Lamb: 10 years of Debian.). Od tego czasu, aktywnie działał m.in. w zespołach Debian Live, Debian Installer, projektach Python, X.Org oraz Javascript, a także uczestniczył w szeroko zakrojonych działaniach z zakresu ochrony danych etc.

Jesteśmy więc świadkami dosyć ciekawej sytuacji, i wygląda na to, że "The Debian project (...) is trying to figure out what will happen next."

Lider Projektu: kwadrans teorii.

Lider Projektu, będąc oficjalnym przedstawicielem Projektu Debian, pełni zasadnicze funkcje. Kierunkowi temu, z góry powziętych założeń jest np. reprezentacja Projektu względem innych organizacji, firm. Przedstawicielstwo takie przyjmuje niekiedy formę zwykłego prasowego wywiadu, dbanie o poprawne relacje z przedsiębiorstwami etc. Lider może, i powinien udzielać poparcia dla innych członków Projektu jak też ich punktów widzenia. Proponować projekty uchwał wraz z poprawkami. Bez żadnej wątpliwości, są to jedynie przykłady. (Proszę zapoznać się z Konstytucją Debiana, punkt 5.: Project Leader.)

Pełnione funkcje mogą niekiedy stwarzać wrażenie, że nie widzimy Lidera Projektu jako człowieka indywidualnego - to sprzeczność sama w sobie, bowiem wszystko, czym się zajmuje wymaga odpowiedzialności za wiele aspektów związanych z Projektem; podejmowanie decyzji, które wymagają pilnego działania; podejmowanie decyzji, za którą nikt inny nie ponosi odpowiedzialności etc. Lider Projektu może podejmować decyzje o tym, w jaki sposób należy rozporządzać pieniędzmi należącymi do Debiana. Oczywiście winien on mieć stały kontakt z Deweloperami, Delegatami w celu koordynacji ich pracy etc.

  1. Platform for Chris Lamb
  2. Debian Voting Information
  3. Debian Project Leader

AKTUALIZACJA (16. Marca, 2019)

Ze względu na zaistniałą sytuację, okres nominacji miał zostać przedłużony o tydzień (tak bowiem stanowi Konstytucja Debiana). Niemniej, w między czasie, podczas toczącej się konwersacji [1] na jednej z list mailingowych wyłoniły się trzy kandydatury. Są to: Joerg Jaspert, Jonathan Carter oraz Sam Hartman. AKTUALIZACJA: wygląda na to, że w tegorocznych wyborach weźmie udział pięć osób - oprócz w/w wymienionych, dodatkowo zgłosili się: Martin Michlmayr, Simon Richter

Wygląda na to, że Debian jako społeczność, znalazł się w punkcie, w którym dyskusja na temat roli, jaką ma spełniać Lider Projektu, będzie musiała być kontynuowana i - conajmniej w zakresie decyzyjnym - sięgać znacznie dalej, aniżeli zwykła polemika oraz rozważanie na forum publicznym. Najważniejsze jednak, że funkcja DPL nie pozostanie nieobsadzona.

  1. debian-vote: Debian Project Leader Elections 2019: Call for nominations

Dodany: 14 mar 2019 o 19:07
przez: remi

OSnews Wykop Blip Flaker Kciuk Śledzik Facebook Identi.ca Twitter del.icio.us Google Bookmarks

Komentarze (RSS):

1  remi, dodany: 2019-03-14 19:12 #3995
Witam serdecznie. Informacja została napisana na szybko, więc za wszelkie błędy przepraszam. Doszedłem do wniosku, że obecna sytuacja związana z wyborami Lidera jest ważna, dlatego postanowiłem dodać ten tekst. (Jeżeli ktoś z Was, ma wręcz odmienne zdanie, to proszę o usunięcie...)

Pozdrawiam.

2  Gość: Gość (7cf74a2135), dodany: 2019-03-15 14:47 #3996
Co tu się odjaniepawla. Korzystam z debiana ale będę musiał przestać. Nie wiedziałem że w zespole panuje demokracja i jak każda demokracja doprowadzi do upadku projektu.

3  Gość: Jack, dodany: 2019-03-17 13:03 #3997
Zobaczę jak się sprawy potoczą, ale coś czuję, że po wielu latach komplowania się z Debianem, który jest dzisiaj podstawą najpopularniejszych dystrybucji Linuksa, przyjść może czas rozejżenia się za czymś innym. Tak to już na tym świecie jest, że nawet najlepsze dzieło, które służy ludziom, ale nie przynosi chleba wielkiego twórcom, wcześniej czy później upaść musi.

PS W sumie nie ma się co dziwić programistom, bo skoro użytkownikom i "przyjaciołom" dystrybucji nie chce się poprawnie napisać krótkiego niusa, to dlaczego niby developerom miałoby się chcieć wykonywać za darmochę nieporównywalnie cięższą robotę.

4  Gość: Gość (019a2fde83), dodany: 2019-03-17 21:09 #3998
juz jest 5 chętnych

5  Tor, dodany: 2019-04-23 13:32 #4000
Zmienić distro, bo przez chwilę nie było kandydatów na DPL? Gorsze rzeczy już się działy przecież. Kiedyś przez rok nie było nikogo chętnego do aktywowania kont nowym developerom i jakoś się przetrwało. :D

Aby dodać komentarz Zaloguj się lub Zarejestruj